SPECJALNE - BRUDNOPIS

Fergie
The Dutchess

2006, Interscope 1.4

"Glamorous" jest dobry, z rozmytą dekadą lat osiemdziesiątych w chorusach, tam gdzie się to odbywa wszystko. "Big Girls Don't Cry", you make my head drill. Ale naprawdę, bardziej od zawartości płyty interesujące zdają się być fakty z życia panny Ferguson. Na tyle, na ile można lubić kogoś za samo puszczanie się i incydenty z kopaniem ścieżek mezolimbicznych (odpowiednio 2.0 i 6.0, w efekcie czego 4.0 pani jest, poza kontekstem masowo-rozrywkowym, a bywa i odwrotnie), róbmy to. I wyjaśniając: każda rozstrzelona seksualnie celebrity, której nie musimy widywać na co dzień i osobiście, powinna dążyć do pole position; ja tu jednak staram się ocenić moralnie i estetycznie całość. Płyta chyba została zniszczona rzutem o podłogę, okno, czy też drogę krajową 94, wspieram się jedynie Youtubem. Słynny singiel każdy widuje jaki jest. Osnucie tematu wokół fizykalnego modelu figuracji hedonizmu, to akurat na plus. Wiadomo, pop jest duży. Narpwadę dżuy. nie pozwólmy ludziom wybierać, o nie, o will.you.are will write a song for food. kokaina! każcie amerie przykuć się do ściany; gwen dotrzyma towarzystwa zanim kolaj przyjdzie i zarządzi chłostę. nie każda blondynka śliniąca się na każdą molekułę androstadienonu i szesnaście sypialni jest fajna. (przyjaciół ma tylu: 634614). niektóre są brzydkie, inne biorą producentów prosto z prostów. pierwszych z brzegu. nie rozumiem. bywa, że wszystko razem. pop jest duży a massludzie hardkor. wszystko hardkor zresztą, a nie każdy dobry jak się okazuje. she waS SO MUCH BETTER, AND LESS GHETTO IN WILD ORCHID! zamach na kulturę taśmową. ogłaszam kruki i wrony. TO i TO będzie moim gołębiem.

2 lipca 2007
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)