SPECJALNE - BRUDNOPIS

Dawid Szczęsny to kolejny polski elektroniczny produkt eksportowy. Kolejny obok choćby Jacka Sienkiewicza i Magdy (świetne She's A Dancing Machine, dopiero niedawno do tego dotarłam), ale zdecydowanie bliżej niż do nich jest mu do eksperymentalnego ambientu i czegoś w rodzaju Oval, a w swojej subtelnej nastrojowości Unheard Treats zmierza pomału w kierunku Haunt Me, Haunt Me Do It Again Tima Heckera. Wiadomo, że Hecker jest z jeszcze wyższej półki, ale płytę Szczęsnego na pewno można uznać za udaną próbę pójścia w tym kierunku. Zwłaszcza w pierwszym kawałku mamy to, co wyszło tu najlepiej – delikatne, niewysilone budowanie klimatu. Użyte zostały sample z afrykańskich winyli jazzowych przywiezionych z Red Bull Academy w RPA i tzw field recordings. Do pianinka w "The Kiss Not Made" na pewno jeszcze sobie wrócę.

Płyta, którą dostaliśmy, to już reedycja (polski wydawca – See You Soon, istnieje podobno 250 egzemplarzy płyty). Unheard Treats powstało w 2003 roku i początkowo zostało wydane przez słynną wytwórnię Achima Szepanskiego – Mille Plateaux, a właściwie przez sublabel Supralinear. To niemały prestiż, bo właśnie w Mille Plateaux wydano Director's Cut, Radio Amor, 94 Diskont, z labelem byli związani na przykład Vladislav Delay (Luomo), Oval, Pluramon, Gas. Niestety wytwórnia zbankrutowała (choć miała swoją kontynuację pod nazwą Mille Plateaux Media), co odbiło się na dostępności płyty, zwłaszcza na rynku polskim i stąd reedycja.

Aha, jeszcze zaskakujący szczegół – Dawid Szczęsny jest autorem muzyki w piosence LUC-a z Kanału Audytywnego, piosence pod jak zwykle jakże szalenie niebanalnym tytułem "Wyprałem W Pralce Własny Mózg I Okazało Się, Że Jestem Pomidorowym Przecierem"! Takie tło pozwala tym bardziej docenić bezpretensjonalność autora Unheard Treats.