SPECJALNE - BRUDNOPIS

Why There Are Mountains to klasycznie amerykański niezal oglądany przez pryzmat świata ogarniającego się powoli ze zjawiska nu-indie; płyta, która wydaje się być polem dla popisu tych nieco bardziej kumatych czytelników PFM, wychowanych zarówno na Built To Spill jak i Arcade Fire. Ponieważ każdy z nich (nas?) ma przecież identyczną kolekcję płyt, przez przetworzone pokoleniowo Pixiesowe riffy poutykane w gąszczu Brockowskiej muzyki drogi przewija się również współczesna odmiana post-punku, alt-country w najbardziej alt wydaniu czy też nawet pewna dawka brytyjskiego smętu. W brzmieniu można się chwilami zakochać, "Some Trees" wymiata całkiem całkiem hookami; "Cold Spring" urzeka mnie refrenem, a reszta trochę na dłuższą metę nudzi. Słuchałbym tego, gdybym słuchał tego czego słucham, ale nie miał aż tak zajebistego gustu.