SPECJALNE - BRUDNOPIS

Blow
Paper Television

2006, K 5.9

"No-wave and glitch-hop, club anthems and doo-wop, all party together in the architecture created by The Blow's sound" – czytamy na stronie labela, a potem włączamy sobie płytkę i jest coraz lepiej, tak jak coraz lepiej było w dziejach The Blow – najpierw Khaela Maricich udzielała się wokalnie w Microphones oraz nagrywała sama, The Blow było jej solowym projektem (wcześnie wydała jako Get the Hell Out Of The Way Of The Volcano). Dwa lata temu dołączył do niej Jona Bechtolt, który swoją produkcją uczynił jej piosenki lepszymi i bardziej, można powiedzieć, "przebojowymi".

Paper Television to pop przypominający Stereo Total (zwłaszcza w kawałku "Bonjour Jeune Fille", nie tylko ze względów językowych) i komercyjny pop, ten od świetnej, nowoczesnej produkcji, albo i czasem r'n'b. Są tu "piosenki" (to słowo stało się dziwne) z wykorzystaniem elektronicznych, mocnych dźwięków. A czasem z kolei nie Françoise Cactus, a Beyonce (!) mogłaby to chyba zaśpiewać ("Long List Of Girls"). To się nazywa różnorodność i niespodzianka.

Wychodzi to wszystko bardzo sympatycznie i co najważniejsze dostarcza zabawy. Może bez tej produkcji, która właśnie głównie tę zabawę zapewnia, nie byłoby to nic szczególnego. Ale chyba liczy się ostateczny efekt, więc jak dla mnie to nie jest zarzut. Porównania ze Stereo Total nasuwają się też z tego względu, że Khaela śpiewa subtelnie, delikatnie, a podkłady są imprezowe, czasem wręcz jakby dla Missy Elliott (ktoś mógłby powiedzieć o Bechtolcie, że tak trochę udaje Timbalanda – "The Big U"?), a i jak mówię w mainstreamowym popie mogłyby coś zdziałać jak mi się zdaje. Polecam jeszcze dźwięki w refrenie "Babay". W sumie bardzo fajne i nienudne.

22 listopada 2006
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)