SPECJALNE - BRUDNOPIS

Bertine Zetlitz
Rollerskating

2004, EMI Norway 7.0

Wiedzieliście, że Annie ma w Oslo całkiem do rzeczy ziomalkę? Nazywa się Bertine, ma śliczny głos, pisze zajebiście sympatyczne piosenki i na pewno sama też jest strasznie fajna. Obraca się w podobnej do sławniejszej rodaczki, elektro-popowej stylistyce, chętniej jednak oglądając się w kierunku lat 80-tych, niż ścigając za nowymi nurtami. Na zeszłorocznym Rollerskating popisała się równiutką i różnorodną płytą z paroma hiciorami. "Ah-ah" mogłaby napisać w chwilach wyciszenia Ellen Allien, "Wicked Wonderboys" próbuje figur wokalnych a la Kate Bush, "If You Buy The Blue One" to wymarzony hit Morcheeby, a "Candy" znajdzie uznanie u wielbicieli Nicoli Hitchcock. Na płytce są też dwie urocze, klasyczne ballady ("Broken", "If You Were Mine"), wspomniane echa dawnych lat, w łagodnym wydaniu disco (like "Want You" or "Rollerskating") i coś tam jeszcze fajnego też. Na gitarze pogrywa od czasu do czasu Brett Anderson ze Suede'a i ode mnie to tyle. Nie wiem czemu tak rozklejam się przy tej płycie, może to jesienna deprecha, a może jest aż tak dobra. W każdym razie flink so Bertine!

Jacek Kinowski    
3 listopada 2005
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)