SPECJALNE - BRUDNOPIS
Andrew Pekler
Strings + Feedback
2005, Staubgold
Jeżeli ktoś zamierza spędzić noc w nawiedzonym domu, niech pod żadnym pozorem nie zabiera ze sobą płyty Andrew Peklera Strings + Feedback. To gotowy soundtrack do horroru. Pianinka i smyczki z lat 50-tych i 60-tych, wzięte od kompozytora Mortona Feldmana, zostają tu wrzucone do laptopa i przerobione, wychodzi minimal elektro z tego. Trudne w odbiorze, poskręcane jak czarne kreski i cyferki na białej okładce. Nie jest to może mimo wszystko szczególnie porywające muzycznie, ale ja się boję tego słuchać, od razu zaczęło mi się wydawać, że meble się na mnie patrzą, a zwłaszcza czerwony fotel z Ikei. Idę włączyć Télépopmusik i górne światło.