SPECJALNE - Artykuł

Z archiwum skrzynki pocztowej

6 grudnia 2011



Dział "Listy" (wzorowany na pitchforkowym "Mailbagu") przestaliśmy aktualizować w połowie 2006 roku. Z prostej przyczyny – czytelnicy coraz rzadziej dawali o sobie znać tą drogą, a cała dyskusja o serwisie ostatecznie przeniosła się na forum. Dziś, w dobie rozkwitu nowych technologii komunikacji na portalach społecznościowych, "listy do redakcji" to starożytność. Ale o dziwo długo jeszcze po 2006 roku strumień pomyj i pochwał zalewał nasze pocztowe konta – choć oczywiście z wielokrotnie mniejszym natężeniem, niż w latach 2001-2005. Z okazji jubileuszu chcieliśmy uchylić nieco rąbka tajemnicy i pokazać trochę Porcys od kuchni – podzielić się czymś w rodzaju niepublikowanych wcześniej outtake'ów... Niestety jedyne, co posiadamy w tym guście to właśnie nieujawnione dotąd maile, które otrzymaliśmy już po zawieszeniu działu "Listy" (symptomatyczne, że po 2009 właściwie nie przyszło nic godnego uwagi). Pobawiliśmy się więc trochę w "kustoszy pamięci serwisu" – przejrzeliśmy pocztowe archiwum i pewnie po raz ostatni wyselekcjonowaliśmy to, co było tam najlepszego. Czasem śmiesznego, czasem kuriozalnego, trafiają się też niespodzianki – ekscerpt z korespondencji wewnątrzredakcyjnej i jedna z wielu odrzuconych propozycji współpracy, choć raczej dość charakterystyczna. Miłej zabawy.



30 kwietnia 2006
Do: Borys Dejnarowicz
Temat:


bardzo miło sie czyta Pańskie wszelkie teksty
gratulóje talętu i zazdroszcze
a wpadłam na Pana przy recenzji Damiena Rice
Pozdrawiam



1 maja 2006
Od: Tomasz Gwara
Do: redakcja
Temat: Błażeju...


Cześć Błażeju,

Czy jako nasz Porcysowy admin i naczelny mógłbyś jakoś powstrzymać rosnące ilości spamu, które napływają na nasze portalowe skrzynki (domyślam się, że problem dotyczy nie tylko mnie). Sorry ale po kilku miesiącach już mi się nudzi czytać 20 razy dziennie, że mogę se powiększyć penisa za pomocą niezwykle taniej Vy4gry, w co najmniej kilku językach, zwłaszcza angielskim, japońskim i chińskim (nie żebym rozumiał te krzaki).

Pozdr.
Tomek



19 maja 2006
Do: Michał Zagroba
Temat: Recenzja Nowego Mudhoney


Wiesz co człowieku, jesteś żałosny! Właściwie powinienem napisać, że jesteś kurwa popierdolony, czyli tak jak wy, szanowni "redaktorzy" w recenzjach większości płyt. Naprawdę dziwi mnie fakt, iż można być aż takim ignorantem krytykując zespół, który stworzył podwaliny pod brzmienie wiekszości tych prześmiesznych kapelek z tzw. nowej rockowej rewolucji. Jak można dawać ocenę 2.8 podczas gdy jakieś sezonowe gwiazdeczki typu Arctic Monkeys czy Arcade Fire dostają 2,3 razy więcej. Przyznam że wszedłem tu pierwszy raz i na pewno tutaj nie zajrzę ponownie. Naprawdę panowie wstydźcie się, lepiej sobie poczytajcie jakiegoś Teraz Rocka albo coś profesjonalnego a nie piszcie takich bzdur.



27 czerwca 2006
Do: Borys Dejnarowicz
Temat: moja stara pisze lepsze recki


ty homoseksualisto!

nie życzę sobie, aby moje dzieci czytały recki wypisywane przez takie kreatury jak Pan!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(a Zagroba też nie lepszy. jedynie Konatowicz przyzwoity, a Mrozek daje radę, choć bez zachwytów.)
toool foreva!!!!!!!!!!!! a ty lubisz Britney i asereje! i się nic nie znasz!
lubisz hiphopy, a nie prawdziwe granie! takie jak np. piękne piosenki tomka makowieckiego.

mózg masz spaczony i mieszkasz w warszawie i to pewnie ze starymi, kozaku. myślisz, że jesteś fajny, a tu chuj.
jesteście głupi, a pidżama porno i coma też jest fajna. guidesów chociaż znasz?!?!?!?!?!!?!? bo podobno masz słabą głowę. ty też jesteś z dupy! Hahahahahahaha!
screenagers są spoko, obczaj choćby nową reckę lipsów, a potem spróbój napisac choćby w zakresie kwartyla pierwszego tak dobrą! trzydzieści sześć dźwięków to miewa moja stara przy gotowaniu, a nie reni-sreni! takie płyty jak Elektrenika to mogę se ze starym w kuchni na syntetyzerze nagrywać! a nawet lepsze, ale mi się nie chce.

trzymaj się ciepło, pozdro pozdro nie wszyscy są pozdro!



12 lipca 2006
Do: Mateusz Jędras
Temat: "stolik obok Świetlickiego"


Witam! Przeczcztałam Pana recenzję albumu dwóch mistrzów awangardy "Czołgaj się" na stronie http://www.porcys.com/Reviews.aspx?id=593
Piszę ten list bo zaintrgował mnie ostatni akapit, a w szczególności jedno zdanie:"Koniu przesiaduje w knajpie stolik obok Świetlickiego". Jak byłby Pan miły napisać mi nazwę tego lokalu i adres, a raczej chociażby ulicę przy której się znajduje owa knajpa byłabym dozgonnie wdzięczna. Jestem tylko pieprzoną "małolatą z prowincji"(tak podobno Pan Św.Marcin określił swoje fanki, ale ja nie jestem niczyją fanką!!!)więc mam prawo nie wiedzieć tego o co pytam. No, w takim razie tyle moich starań, z niecierpliwoscią czekam na odpowiedź.
Respekt-K.N.



16 lipca 2006
Do: redakcja
Temat: pytanie do redakcji


witam. mam pytanie. czemu macie tak mało recenzji na stronie? wpisałem w wyszukiwarce np. "kazik" i wyskoczyło mi, ze znaleziono jedna plyte?!!?! i do tego nie najlepsza. chcialem znalesc cos o.s.t.r ego - nic. o co chodzi? wczesniej wydawalo mi sie ze to jest zajebista strona. ale wtedy nie szukalem niczego konkretnego. wasze podejscie do muzyki podobało mi sie. odbieraciecie to tak jak ja, jedynie po waszych recenzjach dokonywalem trafnego wyboru przy zakupie plyt(czasami ściąganiu:)) oby wiecej. a jak nie to zaproponujcie mi jakas strone konkurencyjna, bo na gazety mnie nie stac:( a jeszcze mam pytanko małe. co myslicie o zespole Soulfly. wczoraj bylem na ich koncercie w wegorzewie.festiwal rockowy trzydniowy(gwiazdą byl zespol soulfly). przyznam sie , ze nie lubie sluchac rockowej muzyki. nie przemawia do mnie, wogole. cały wieczór meczylem sie. na koniec zagrala gwiazda i uznalem ze zajebiscie graja. bylo widac caly kunszt i talent muzyczny. nie przeszkadzalo mi w muzyce nic, mimo ze tempo bylo o dziesiec razy za szybkie jak dla mie. sieka jak pod grunwaldem. a co wy myslicie o tym zespole, o takiej muzyce?



25 sierpnia 2006
Do: Borys Dejnarowicz
Temat:


Szanowny Borysie
właśnie przeczytałem recenzje płyty frances the mute i musze stwierdzic ze nie dosc ze jestes chujowym kierowcą to jeszcze beznadziejnym muzykiem czego dowodem jest twoja kapela w ktorej grasz, wiec jak mozesz oceniac taki kunszt jaki prezentuje mars volta ? własciwie to nic nie napisałes o tej płycie i nawet nie byłes w stanie skupic sie aby ja dokładnie przesłuchac skoro cala twoja uwaga byla skupiona na pokonywaniu smiesznej trasy ktora sprawila ci tak wiele trudnosci, ufam ze po kolejnych przesluchaniach tej plyty zmieniles zdanie i wyzej ja oceniasz ..

pozdrawiam



3 października 2006
Do: redakcja
Temat: Graftmann itp


Jakis czas temu mialem jeszcze watpliwosci.
Teraz po konfrontacji - recenzji Graftmanna i czegos co sie nazywa Paris Hilton, wiem juz ze jestescie najbardziej de(j)nnym serwisem muzycznym swiata. Najgorsze ze wydaje Wam sie ze macie jakis monopol na muzyczne wyrokowanie. Ta maniera zarozumialych pseudointelektualistow jest juz passe. ZERO.... 0.0 dla Was za caloksztalt, a za Graftmanna szczegolnie.
Zostawcie lepiej muzyke i zajmijcie sie czyms innym np. powozeniem wozkiem widlowym w sklepie duzym jakims...

nie bede pozdrawial bo Was nie lubie



14 października 2006
Do: Tomasz Waśko
Temat: ŻENADA!!!


Stary brak słów na ten twój beznadziejny artykół na tamat "dka", nie będe się zabardzo rozpisywał bo szkoda palców na ciebie, nie znasz się i tyle, skoro nie odpowiada ci ich muza to sam coś skomponuj i mi wyślij, chętnie sie pośmieje, heh.



20 października 2006
Do: Borys Dejnarowicz
Temat:


czytam właśnie Twoje recenzje...nie zgadzam się z tym co napisałeś o The Mars Volta - dla mnie to genialni twórcy; dla Ciebie widocznie ociekająca tandetnym erotyzmem Kylie jest szczytem osiągnieć muzycznych. radzę Ci podejść do muzyki bez jakichkolwiek uprzedzeń. szkoda, że TMV nie wyglądają jak Kylie Minogue...wtedy może byłoby łatwiej o porządną, konkretną i prawdziwą ocenę. i jeszcze tak na marginesie - naucz sie pisać recenzje, bo ściągając za kolegami ze screenagers.pl daleko nie zajdziesz. widzę u Ciebie niepokojącą mieszankę - fascynacja przechodząca w obsesję, niezdrowa, niczym nieusprawiedliwiona niechęć, irytujące nadużywanie angielskich zwrotów ( na litośc boską chłopie, jesteśmy w Polsce!) i po prostu...brak własnego stylu. radzę to przemyśleć.
p.s. "Slow" to jedyna zadowalająca piosenka w dorobku Kylie.
Pozdrawiam



20 grudnia 2006
Do: Łukasz Halicki
Temat: Yeszir


Witaj! Mam pytanko co znaczy u Pharrella "Yeszir"? Dzięks z góry!

Pozdro



26 grudnia 2006
Do: redakcja
Temat: 3 recenzje dla Porcys.com


Witam

Akurat mam szalenie poważne podejście do recenzji - uważam, że muzyka ma obiektywną wartość, a recenzja jest tylko jej subiektywnym pomiarem ze wszystkimi tego konsekwencjami (niepewność pomiaru, itp.). Tak myślę jako fizyk teoretyk z wykształcenia - obecnie doktorant UWr.

Ale muzyka sprawia również ogromną przyjemność, niesie przekaz i od recenzentów oczekuję by przybliżali ciekawą muzykę, której jeszcze nie znam.

Na razie przesyłam 3 recenzje i "formularz współpracy".



13 stycznia 2007
Do: Borys Dejnarowicz
Temat: RHCP i moja opinia


Witam!
Z przykrością przeczytałam Pańska opinię o Red Hot Chili Peppers i o płycie By The Way.
Rozumiem, że może mieć Pan własne zdanie na ten temat, ale nie każdy musi je znać. Wiem, że pewnie przesłuchał Pan juz mnóstwo płyt takich i owakich wykonawców, ale takie zjechanie RHCP jest nie do przyjęcia.
Są jeszcze fani RHCP - zawsze będą ich mieć. Wiek sie nie liczy, liczy sie to, co ma się w środku. Dziwne, że Pan o tym nie wie.
Płyta By The Way według mnie nie powinna byc tak bardzo zgnojona, chociaż do najlepszych nie należała. Według mnie najbardziej powinna zostać zjechana płyta Paris Hilton - banalne teksty i tak samo beznadziejna wykonawczyni. Ocena 6.7 w stosunku do SA 1.8 jest po prostu śmieszna.
Ale gdy to przeczytałam, aż się gotowałam ze złości. Powinien Pan odróżniac style muzyki, radze zmienic pracę.
Czy kiedykolwiek, jakakolwiek płyta na Waszej stronie miała ocenę 10?
Nie sądzę (może poza Waszymi ulubieńcami Radiohead).
Zadaniem dziennikarza jest znojenie i zmieszanie z błotem każdego, kto się nawinie, bo myślicie, że na tym polega cały mechanizm. Może i jestem jeszcze małolatą, ale wiem, że liczą się własne upodobania i co kto lubi. Dlatego nie zamierzam się przejmować opinią marnego dziennikarza i pozostanę fanką RHCP, według własnej opinii na ten temat.
Życzę miłego wieczoru,



14 marca 2007
Do: redakcja
Temat: Recenzje Porcys


Witajcie,
po przejrzeniu sporej części waszych recenzji (nie będę tu wymieniał nazwisk - piszecie w jednym tonie), nie miałem wątpliwości ze widząc tytuł albumu (zarówno świetnie przez was ocenianego jak i fatalnie) będę w stanie dość dokładnie ocenić jaką notkę przyczepicie tej płycie (nie potrafię wciąż wyprzedzić ilości napisanych bredni i przekleństw - tutaj wasze niewyżyte móżdżki mają pole do popisu).
Komukolwiek chcącemu się czegoś dowiedzieć o muzyce szczerze odradzam czytania Was - jest to równie zły pomysł jak spytania kogoś z ulicy - odpowiedź grozi skrajnym subiektywizmem.

Pozdrawiam i błagam - zajmijcie się czymś innym



10 kwietnia 2007
Do: redakcja
Temat: wysoka redakcjo, szanowny panie naczelny...


Witam,
szanuję pracę którą państwo wykonujecie i cenię sobie recenzje redaktorów. Przyznam jednak szczerze, że jestem nieco zawiedziony brakiem najdrobniejszej nawet wzmianki o The Mars Volta. Daleki jestem od przypuszczeń, że zadajecie sobie państo w tym momencie pytanie "a cóż u licha ciężkiego to jest?" (cóż, przynajmniej żywię taką nadzieję). Proszę tylko nie wykręcać się brakiem czasu czy napiętym grafikiem, jestem nowym czytelnikiem portysu, jednak zdążyłem zauważyć, że redaktorzy ocierają się o wszelakiej maści "artystów", których twórczość uznana zostaje za syf. Skoro i na syf jest czas, to nie sądzę, żeby TMV był mniej godnym uwagi materiałem na recenzję, niż, żeby nie szukać daleko - NIN (słusznie zresztą zlinczowany jak sądzę), któremu poświęcono drogocenne życie i zasoby myślowe redaktorów.
Mam nadzieję, płytką i ulotną, ale zawsze to jednak nadzeja, że zdołam państwa zainteresować niniejszym listem do znalezienia chwili czasu i odrobiny chęci do popełnienia (choćby i małej) recenzji poświęconej TMV. Niekoniecznie słodkiej i lukrowaniej rzecz jasna, o nie, licze na solidną dawkę konstruktywnej krytyki, którą wysoce u państwa cenię.
Pozdrawiam i życzę wrażlowości słuchu oraz ostrości języka.

z poważaniem



11 kwietnia 2007
Do: Borys Dejnarowicz
Temat: Dzień dobry!


Witam serdecznie

Jestem wiernym czytelnikiem portalu Porcys oraz z wielka przyjemnością czytuje recenzje Panskie, jak i również pozostałych recenzentow. Jednakze, to co uderzylo mnie już jakis czas temu, to ocena jaka dostal album Las Ketchup oraz pozostale inne tego typu gowna. Jestes pojebanym hujem i w ogole co ty robisz gupia kurwo

odpisz



25 maja 2007
Do: Borys Dejnarowicz
Temat: Porcys...


Witam

Porcys, niezależny serwis muzyczny, jak można to rozumieć?

Piszę bo jestem podirytowany, recenzjami niektórych płyt, . Czemu ma to służyć??

Bo na pewno nie kupowaniu płyt i promowaniu muzyki. Osoba, która wcześniej nie miała kontaktu z danym zespołem, gdy go zobaczy po prostu ucieknie...a nie kupi cd...

Krytykowanie i zupełnie [moim zdaniem] nieobiektywne ocenianie płyt? np.
Muse - Origin Of Symmetry, Arctic Monkeys, Coldplay, Death Cab For Cutie. White Stripes - Get Behind Me Satan z 0.6, a Britney Spears na 4.0 było dla mnie co najmniej zabawne :P
Krytyka Nine Inch Nails za ich styl? [tego zespołu akurat nie miałem jeszcze okazji posłuchać], ale z tego co wiem grają taką muzykę od zawsze.
Muse gra banalne melodyjki? King Crimson się podoba :/, może to kwestia gustu, ale Muse zostali uznani, za najlepszy zespół na wyspach, więc nie rozumiem tego. A ostatni Singiel KC, w TV to dla mnie tandeta jakaś.

Bez sensem jest opisywanie cd, tylko po to, aby poznęcać się nad danym zespołem. Muzyka nie musi się podobać, ale oceniona musi zostać obiektywnie, a nie, że np TWS są chujowi.

A może to celowe jest? Prowokacja jaka, czy coś?

pozdrawiam



12 lipca 2007
Do: Borys Dejnarowicz
Temat: Tricky-Vulnerable


http://www.porcys.com/Reviews.aspx?id=433

Szukalam czegos na temat 'Vulnerable' Trickyego i znalazlam to. Ucieszylam sie, bo zazwyczaj recenzje i opinie umieszczane w tym portalu sa spontaniczne, szczery i ciekawie napisane.
'Brak znanych nazwisk. I wreszcie, podkreślenie przywiązania do sceny niezależnej poprzez najbardziej działający mi na nerwy fragment płyty, cover "Dear God" XTC. Widzicie, jestem osobiście zaangażowany w tę piosenkę, bonus track w kompaktowej edycji mojej prawdopodobnie płyty lat 80-tych, amerykański singiel z owych czasów. Tak jak na Blowback gamoń sprofanował "Something In The Way", tak tu znęca się nad poruszającym intymnością wyznaniem Partridge'a, angażując tradycyjnie obok własnego burczenia beznadziejną siksę, rozumiejącą z tego tekstu pewnie tyle, co przeciętny buc z teorii względności. To boli. '

Jednak w miare czytania, mina mi zrzedla.
Stworz w 1% cos tak dobrego jak 'Vulnerable' i po tym wypowiadaj sie do woli. Poczulam sie strasznie zazenowana ,ze cos takiego umieszcza sie w internecie.Nie chodzi o to,ze to grafomania (bo takich rzeczy jest w sieci bardzo duzo).Chodzi o to,ze niedosc,ze grafomania to jeszcze bezczelna, w zlym stylu i co najgorsze-bez polotu.Sztuka,Sztuka z duzej litery rozmaicie dziala na ludzi i w tum jej glowny urok. I oczywiscie, kazdemu wolno wypowiadac swoje zdanie,ale powinno sie miec przy tym troche szacunku, poszanowania godnosci Artysty, swojej i czytajacych te 'recenzje'.Nie wiem ile miales lat, kiedy pisales te 'recenzje', ale stanowczo bylo to za wczesnie.Nie wiem jakim trzeba byc czlowiekiem zeby ot tak pisac 'siksa', 'buc', 'gamon'. Poczulam sie osobiscie dotknieta i zniesmaczona tym 'artykulem'. 'TO boli'.


P.S.Zeby ni bylo watpliwosci, bynajmniej nie uwazam Vulnerable za najlepszej plyty Trickyego,ale doceniam jej intymny klimat i zaangazowanie trckyego w ten projekt



21 sierpnia 2007
Do: Michał Zagroba
Temat: hehe


http://www.porcys.com/Playlist.aspx?id=89

Witam,

Tak sobie przeglądam Porcysa... Post Regiment nie był nigdy zespołem crustowym. Crustowy to był Doom na przykład, Hiatus albo Disrupt.

No, ale czego spodziewać się po serwisie, dla redaktorów którego szczytem zajebistości jet rock-opera mydlana Radiohead :)

Pozdrawiam,



9 listopada 2007
Do: Tomasz Waśko
Temat: tanie chwyty


zastanawiam się czasami czy o recenzję rzetelną panu chodzi czy tylko o to by grepsem tanim i niemądrym uwagę, na myśl swą płytką i postać niewielką uwagę ludzką nacelować?



9 grudnia 2007
Do: Jędrzej Michalak
Temat: pytanie


Witam serdecznie.
Znalazłem Pana bardzo ciekawy "artykuł", ("recenzje") na stronie portalu www.porcys.pl
tekst dosc archiwalny bo z 2004 roku
http://www.porcys.com/Reviews.aspx?id=424
dotyczacy plyty Jaga Jazzist The Stix.
Przepraszam jeżeli wydam się panu zbyt natrętny, ale zaskoczył mnie ten tekst i chciałbym się dowiedziec o ile oczywiście jest taka możliwość... czym się Pan kierował pisząc tą recenzję.

Serdecznie pozdrawiam



5 lipca 2008
Do: redakcja
Temat: recenzja First Impression of Earth w wykonaniu Pana Gwary


Z dużym zdziwieniem przeczytałam recenzję płyty „First Impression of Earth” Pana Gwary. Pan Gwara powinien się chyba zająć czymś innym niż recenzowaniem płyt, albo lepiej przykładać się do pracy za którą bierze ‘KESZ”. Może chwalenie The Strokes jest czymś już nie cool i może trzeba się silić na oryginalność – jacy to my jesteśmy wyrafinowani, nie podoba nam się taki shit, nad którym wszyscy pieją!!! Mam wrażenie, że pan Gwara zna płytę First Impression of Earth tylko z opowieści wspomnianego w recenzji Borysa. Ale jeśli ktoś pisze „...komercja, komercja, komercja...”, Linie basu są geodezyjnie wytyczone”, Casablancas robi swoje i nie bawi się przy tym w jakieś eksperymentalne brzmienia; ma tylko jeden problem – nie potrafi śpiewać.” itd. o piosenkach takich jak: „Ask me anything”, „Fear of sleep” czy też ‘The Ize of the world” (nie wiem jak „mierny” piosenkarz Casablancas zdołał zaśpiewać tak trudny kawałek i jednocześnie oddychać!!!) – po prostu się kompromituje. Słucham muzyki od lat 30 i dla mnie The Strokes są najciekawszym zespołem ostatniej dekady. Ostatnio takie wrażenie zrobiły na mnie płyty: „Ten” Pearl Jam, „Nevermind” Nirvany, twórczość Nicka Cave’a i niektóre kawałki Toma Waitsa. DO RECENZOWANIA PŁYT NIE WYSTARCZY CIĘTE PIÓRO, potrzebna jest również pewna kultura i poczucie smaku a przede wszystkim uczciwość zawodowa. A może zważywszy na inne sfery zainteresowań zawodowych Pan Gwara powinien raczej recenzować płyty twórców muzyki lżejszej np. pop. Wydaje mi się, że jeśli ktoś uważa „:Toxic” Britney Spears za świetny kawałek, to raczej może mieć uszy zamknięte za utwory bardziej skomplikowane i dziwię się, że redakcja Porcysa daje do recenzji DJ-owi, o ile się nie mylę, takie płyty. Nie jest to zbyt poważne. Dawno nic mnie tak nie zniesmaczyło. Z uwagi na fakt, że na portalu nie ma opcji „dodaj swój komentarz” proszę o zamieszczenie mojej recenzji recenzji tej płyty.

Pozdrawiam



8 sierpnia 2008
Do: Borys Dejnarowicz
Temat:


TY kutasie
myślisz, że esteś recenzentem stuleklcia?



6 grudnia 2008
Do: Michał Zagroba
Temat: przegląd prasy!


Witam,
jako czytelnik portalu, któremu Pan przewodzi i który co dopiero jest po lekturze pańskiego prezglądu prasy pragnę wyrazić skromnie swoje zdanie. Od razu dodam, że nadal wewnętrznie płonę. Ale to całkowicie pozytywny objaw! Otóż tekst jest sam w sobie genialny, świetny i nie trąci banałem i jakimiś pustymi, pozbawionymi logiki sloganami, porównaniami i mateforami, z których słyną coniektórzy redaktorzy wspomnianych przez Pana pism i które zostały przywołane. Bez wazeliny. Piszę bo się po prostu zgadzam! "TR" to jakieś nieporozumienie. Pismo od wiarusów dla wiarusów, którzy otaczają się ludźmi, którzy spełniają nie wiem jakie wymogi, którym najbliżej do pisania w szkolnej gazetce.
Co do Machiny. Pismo raczej na plus. Aczkolwiek z kilkoma rzeczami mógłbym się niezgodzić, ale do tego mam prawo. Poza tym jestem na tyle młodym człowiekiem, że mylić się mogę.
Poza tym, to po prostu dobry artykuł.
Pozdrawiam!



15 marca 2009
Do: Borys Dejnarowicz
Temat: Do Borysa


Witam,

Zwracam się z uprzejmą prośbą o przekazanie wiadomości dla Borysa Dejnarowicza.

Pragnę Ci przekazać, iż uważam Cię za sfrustrowanego debila, który płaczę w poduszkę przy Żuczkach, ma zbyt ciasny mózg aby pojąć i docenić wiele wybitnych kompozycji oraz uważa się za osobowość godną komentowania dzieł ludzi o wiele zdolniejszych od siebie, co w moich oczach jest żałosne. By the way, za to co napisałeś o niektórych albumach, okładał bym Cię niecheblowaną deską, aż byś spuchł. Wierzę, że jesteś w stanie przyjąć tą dozę krytycyzmu, ponieważ sam czujesz się odpowiednio krytykując innych.

Z góry dziękuję,



9 kwietnia 2009
Do: Borys Dejnarowicz
Temat: beznadziejna recenzja


Zupelnie przez przypadek trafilam na recenzje pierwszej plyty eM.. i nie moglam sie oprzec zeby tego nie napisac.. juz dawno nie widzialam tak nietrafnej recencji plyty.

Widac ze 'zna' sie Pan na rzeczy.. totalna porazka.. czlowieku daj sobie spokoj!!

Poza tym.. wypadaloby poprawic bledy na stronie



12 listopada 2009
Do: Jacek Kinowski
Temat: Lao che posstanie


Przez przypadek trafiłem na Pańską recenzje tej płyty. Tudzież chamskich uwag o pidżamoskich. Nie pisz chłopcze tak niepochlebnie o czymś czego nie rozumiesz. Cuius regio eius religio ale minimalne granice przywoitości - nawet w subiektywnych sądach - jako z bożej łaski dziennikarzyna muzyczny powinieneś zachować. Love never dies.



20 grudnia 2009
Do: redakcja
Temat: re: recenzja Piosenek Pana Tik-Taka


Wzruszyłem się, nikt tak ciepło i fachowo nie wypowiadał się na temat Krzysia :)
Przy okazji, sprostowanie. Panów Tik Taków było dwóch: Andrzej M. Grabowski od 1983 do 1986 i Krzysztof Marzec - do teraz :o). Andrzej M. Grabowski potem został na wieki Profesorem Ciekawskim ale fakt bycia Panem Tik Takiem mocno zamieszał w bibliografii. Andrzej ma sądowy zakaz śpiewania, Pana Tik Taka śpiewał Krzysztof Marzec, podobnie jak inne piosenki, m. in. Fasolę (Krzysztof Tyniec robił lip synch), czy Piosenki z plecaka. A propos Bursztynka - wiele dobrego dokonał w piosence swoimi solówkami Ryszard Sygitowicz..

pozdrawiam serdecznie

BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)