Król Lew(The Lion King)

Aż mi łzy przychodzą do oczu gdy myślę sobie o czasach kiedy się oglądało Króla Lwa. Był to wspaniały film, w którym widzieliśmy walkę dobra ze złem, obronę słusznych wartości , miłość oraz przyjaźń. Nigdy nie zapomnę szału na punkcie tej bajki. Ludzie masowo wykupowali naklejki oraz karteczki z króla lwa. A teraz po tych prawie 16-nastu latach Disney zeszedł na przysłowiowe psy. Patrząc się choćby, na Hannah Montanę, High School Musical, oraz Camp Rock, Jonas Brothers, Fineasz i Ferb i wiele innych robi się nie dobrze. Ciekawe co by sobie pomyślał Walt Disney, gdyby widział dzisiejsze filmy z jego wytwórni. W których chodzi tylko o to jak wydawać pieniądze być modnym i śpiewać te durne denne piosenki jak np. w HSM. Przecież to w porównaniu z muzyką do Króla Lwa to jest wielkie zero. Gdy chodzi konkretnie o film animowany, to drabina nieszczęść zaczęła się od tego Schreka (nie Disneya), ten film po prostu wpłynął negatywnie na całą branżę. Od tej pory uznano, że filmy animowane nie mają uczyć tylko mają w nich być robione jaja, czego dobrym przykładem jest również Epoka Lodowcowa. Jest to skandal moim zdaniem.
Kto ma jakieś ciepłe wspomnienia związane z Królem Lwem?????