
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Piękna, utrapiona ballada o bezbrzeżnej sile miłości. Pierwszy prawdziwy przebój Solány, oby nie ostatni.
Melancholijna, utopiona w pogłosach rozkmina introspektywnie nastrojonego rapera z Chicago. Chance The Rapper na krawędzi chandry.
Najlepszy track z najlepszego tegorocznego mikstejpu z polskim rapem w końcu pojawił się na Spotify. Warto było czekać, bo synth-g-funkowe "Gangi" z bardzo nośnym, nieco absurdalnym refrenem i keytarowym epilogiem bezceremonialnie wbijają się do głowy z pytaniem: czy masz jakiś problem, na szczęście odpowiedź nie jest tylko jedna - absolutnie żadnego. Kreatywny prawilniacki hip-hop at its finest.
Odpowiedź na pytanie, co by było, gdyby Prefab Sprout powstali w obecnej dekadzie i wzięli sobie za producenta Lopatina. Gartside zaciska pięści z zazdrości.
Długograj Samps to czołówka płyt z elektroniką w tym roku, a closer to już w ogóle jest niesamowity. Brakuje mi trochę słów na to, jak dobry jest ten kosmiczny amalgamat chillwave'u, progowej akrobatyki i lo-fi house'u. "Let Me Down" to portal do innego wymiaru.
Ten retrofuturystyczny, nadprogramowo naspidowany j-pop z omnipotentnym basem przywołuje wspomnienia z namiętnęgo romansu z Siri. Miłość w czasach terroru sztucznej inteligencji.
Zakochana w r’n’b z przełomu wieków Japonka przekłada obiekt swoich westchnień na cybernetyczny, poddany akceleracji język. Widmowe TLC w szpanerskich goglach VR.
Świeży, mocny głos na kobiecej scenie rapowej zrywa plaster niesatysfakcjonującego związku. Wyrazisty statement na zaraźliwym, iskrzącym bicie. #girlpower
Młoda raperka o aparycji przywodzącej na myśl miks Ariany Grande z Cardi B z werwą sunie po schludnym, minimalistycznym bicie. Na waszym miejscu nie spuszczałbym z niej oka. Jeszcze będzie o niej głośno, zapewniam.
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.