
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Kto by pomyślał, że w tym truchle jest jeszcze tyle życie? Elegancja tej violensowskiej ballady inkrustowanej petshopboysowskimi wpływami to dla mnie na razie największe zaskoczenie tego roku.
Burzliwe rozstanie Maca z Arianą mimo wszystko chyba trochę mu się przysłużyło, przynajmniej pod względem artystycznym, bo dawno żaden jego numer tak bardzo mi się nie podobał. Jego dzisiejszy singiel to dwuaktowy, post-breakupowy rap o sile przyciągania wczesnych produkcji Kendricka Lamara. Miller, trzymaj się!
Prawdziwy kalifornijski dream team (Dam-Funk, Thundercat, Snoop, słabo?) stoi za tym wyczilowanym, gruwiastym synth-funk-rapem w stylu Andersona Paaka. Włączcie sobie, jak chcecie zapomnieć otaczającej Was rzeczywistości albo po prostu posłuchać niezłego numeru.
Polonia Disco, czyli niedawno powołana do życia warszawska komuna artystyczna para się reinterpretacją disco-polo. Na cale szczęście ich fejkowa muzyka chodnikowa zawiera w sobie dużo przebojowości, czego najdobitniejszym jak do tej pory przykładem jest właśnie “Zebra”. Uwaga, dla każdej z osobna skrzywionej marudy mam już przygotowaną maczugę.
Stroboskopowe digi-r’n’b pod auspicjami OVO Sound. Uważajcie, żeby nie rozjebać pensji w jeden Weeknd.
Oto co się wyprawia, gdy gangsterka wjeżdża za mocno na lśniącej, wypieszczonej lawecie. DJ Carpigiani od uporczywego mielenia ma odciski. "Kryształ na grudzie błyszczy jak miliony monet".
Zaczynamy od bassu! Martijn (podobno tak to się czyta) wrócił z nowym (piątym) albumem na Ostgut Ton. Pionier muzyki kiedyś nazywanej "Future Bass". Mój faworyt od czasów albumu "Great Lenghts", który zalałem piwem i podeptałem w 2010 supportując Deadbeata w Eskulapie 😞 Smutna historia. Muzyka też niezbyt wesoła, ale na pewno nie pozbawiona emocji. "Voids Two" to utwór zamykający album. Mroczny bassline, loop wokalny i synthy prosto ze snu. Idealne na początek tego burego tygodnia. Let's go!
Jeden z gości z nu-jazzowego (no powiedzmy) kolektywu BadBadNotGood postanowił wyrzucić Maca DeMarco z psych-popowego promu kosmicznego wprost w wyludnioną przestrzeń okołotameimpalowską. Wrzućcie ten późnobundickowski numer na słuchawki i poczujcie się jak w stanie nieważkości.
Wstałem z mojego hebanowego łóżka i ze smakiem zjadłem chrupiącego rogalika przekładanego żurawinowym dżemem. Potem włączyłem na Spotify nowe, wielosegmentowe nu-disco zespołu Mausi i wszedłem do łazienki. Gdy nuciłem pod prysznicem skoczny utwór londyńczyków, nabrałem nieodpartej chęci na kieliczek orzeźwiającego Daiquiri.
Skandynawski, niebezpiecznie uzależniający electro-pop na bogato. Albo inaczej, disco-house’owa hybryda na łasce zaborczej linii basowej.
Przegląd najciekawszych muzycznych premier ostatnich sześciu miesięcy 2023 roku.
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.